I will always love you - opowiadanie Kemi i Niny;*

czwartek, 20 grudnia 2012

Rozdział 3

***Niall***
Tydzień później.
Wracając z Nando's po drugiej stronie ulicy znów zauważyłem tą tajemniczą dziewczynę. Podszedłem do Niej:
- Cześć! Znów się spotykamy! - powiedziałem.
-Cześć. Rzeczywiście... Wiesz dziękuję Ci Niall za tam tą wskazówkę. Teraz gra się lepiej. - powiedziała Nieśmiało.
-Nie ma sprawy! - uśmiechnąłem się.
- Przepraszam ale się śpiesze. Pa.- Poszła i odwzajemniła swój tajemniczy uśmiech.
Gdy odchodziła spadła jej jakaś karteczka. Podbiegłem podniosłem ją, była trochę ubrudzona, ale jak się Lepiej przyjrzałem to był tam jakiś numer.
Wieczorem  długo się zastanawiałem co z tym zrobić i postanowiłem zadzwonić!
- Tak słucham? - To był znajomy damski głos.
- Dzień dobry znala... Ej... To przecież ty jesteś moją tajemniczą dziewczyną! - wykrzyczałem do słuchawki.
- Niall ? Nie sądziłam że ją podniesiesz.
- A jednak! A tak przy okazji... Chciała byś... jutro wyjść na jakiś spacer ? - zapytałem choć bałem się Reakcji .
- Zastanowię się... - Odpowiedziała i choć jej nie widziałem i tak czułem że się uśmiecha.


Rano wstałem i pierwsze co spojrzałem na telefon: 1 nowa wiadomość:
"A ta propozycja ze spacerem jeszcze aktualna?:)"
Od razu odpisałem :
Owszem! :)
Po 2 minutach dostałem kolejnego SMS-a :
O 18:00 w Nando's ? :)
Oczywiście!:) - Napisałem.


Chwilę przed 18:00 wyszedłem z domu. Gdy doszedłem jej jeszcze nie było ale, gdy przyszła zamurowało mnie:
- Cześć pięknie wyglądasz.- Powiedziałem na powitanie.
- Cześć. Dziękuję. To gdzie idziemy? - Uśmiechnęła się.
- Może na początek do Nando's ?
- Okay. Zgodziła się co mnie ucieszyło bo byłem głodny.

Siedzieliśmy tam około godziny i rozmawialiśmy tylko o mnie. Chciałem żeby powiedziała coś o sobie ale, jak nie znałem jej imienia to wątpię że będę znał coś więcej.
Gdy wyszliśmy było już trochę późno i ciemno, a w około wszędzie kolorowe lampki.
 -Może pójdziemy na London Eye ? - zaproponowałem
- Z chęcią - I znów ten tajemniczy uśmiech.
- Jeest! Ops! Przepraszam mam głośne myśli. - Wykrzyknąłem.
Zaczęliśmy się śmiać. Kiedy już byliśmy na miejscu chciała zrezygnować:
- Niall... Może pójdziemy gdzieś  indziej ? - powiedziała nieśmiało.
- Czemu ?
- Bo wiesz ... Mam lęk wysokości. - wyznała.
- Nie ma się czego bać! Będzie fajnie! Oczywiście jeśli nie chcesz to Cię nie zmuszę.
- Emm... No dobra. Wierzę Ci!
Weszliśmy do kapsuły i kiedy  ruszyła, dziewczyna popatrzyła na mnie kątem oka, po czym podeszła bliżej barierki i szybko zasłoniła oczy dłonią
- Niall.... boję się - powiedział tak cicho , że ledwo ją usłyszałem.
Chwilę się zastanawiałem co mam zrobić , w końcu podszedłem do niej i lekko ją objąłem.
- Już dobrze, trzymam Cię , możesz otworzyć oczy - powiedziałem ale ona kiwnęła przecząco głową .Chwyciłem ją mocniej , by czuła się bardziej bezpieczna.
-no to jak ? gotowa ?- spytałem a dziewczyna powoli odsłoniła oczy 
- Jaki piękny widok.- powiedziała zachwycona
-Mówiłem Ci że Ci się nic nie stanie, przymnie nigdy  -dodałem
- To słodkie ....Wiesz co Niall ? Jesteś coraz bliżej mojego imienia.- powiedziała równie cicho i się uśmiechnęła.





*********************************************************************************

Hej wszystkim ! Przed wami rozdział 3, jak zawsze mamy nadzieję , że wam się spodoba ! Liczymy na wasze komentarze , które nas bardzo motywują ! <33

Życzymy wspaniałych , spokojnych i wesołych świąt ! Buziaki Nina i Kemi <33 

1 komentarz:

  1. A jak może się nie podobać ? ;o
    To jest cuudowne *-*
    Dopiero 3 rozdział, a ja już jestem zakochana w tym po uszy ;D
    Macie talent ..nie ma co .. tylko pozazdrościć :))

    Jak macie ochotę to wpadnijcie też do mnie ;)
    onedirectionimaginyyy.blogspot.com :3

    OdpowiedzUsuń